W małych grupach, w zachowaniu obostrzeń, z ogromną uważnością na siebie nawzajem spędziliśmy drugi tydzień ferii zimowych w Klubie Młodzieżowym!

 

A wszystko działo się...w terenie! W małych grupkach korzystaliśmy z możliwości pogodowych - bo jak pamiętacie (lub nie) śniegiem zasypało nas na poważnie! 
Spacerowaliśmy po dzielnicach - prześmiewczo mówiąc, że wyprowadzamy na spacer naszych wychowawców - dla większości z nich dzielnice są jeszcze nieodkryte! Na spacery zabieraliśmy termosy z herbatą, pomarańcze, goździki i zagrzewaliśmy się w przerwach między lepieniem bałwanów, a kolejnymi wojnami na śnieżki!

Zajrzeliśmy do Parku Śląskiego (odwiedziliśmy ZOO w zimie - bardzo ciekawe doświadczenie, a dla niektórych wręcz niezapomniane...;), spacerowaliśmy po Dolinie Górnika, odwiedziliśmy alpaki według naszej świeckiej niepisanej tradycji, a jedna grupka nawet wylądowała na Malediwach i w Betlejem! Poważnie!

Raz wyprowadzaliśmy wychowawców na spacer, a raz oni wyprowadzali nas...na manowce - przygotowując dla nas SPG (nowy skrót!) czyli Spontaniczne Gry Miejskie! Odbudowywaliśmy zamek Karola Goduli, tworzyliśmy lek, który miał uratować córkę Hrabiego von Ballestreama z nietypowej choroby płuc, przeciągaliśmy się na nartach, rapowaliśmy historię Bykowiny... działy się niesamowite rzeczy! 

 

Próbowaliśmy nabrać oddechu (mimo maseczek) przed powrotem do zdalnej szkoły - i udało się! Oddechu pełne płuca, atrakcji pełny plecak, doświadczenia spotkania z człowiekiem - pełne serce!

Niesamowite doświadczenia!

O śniegu jak dobrze, że nas otuliłeś na ten czas!:)